Co robić kiedy dziecko ma problemy z nauką?
Gdy dziecko ma problemy z nauką, nie zawsze oznacza to, że jest leniwe. Mogą wynikać z błędów wychowawczych a niekiedy nawet postępującej choroby, która utrudnia koncentrację lub zapamiętywanie. Dzieci z natury są ciekawe świata i chcą wiedzieć o nim wszystko. Potrzebują jednak dobrego nauczyciela, który wszystko im wytłumaczy tak, że zapamiętają to na całe życie. A któż będzie lepszy niż własny rodzic? Z poniższego artykułu dowiesz się, jak pomóc dziecku w nauce.
Jak zachęcić dziecko do nauki?
Dziecko potrzebuje odpowiedniej zachęty do tego, aby uczyć się nowych rzeczy. W zasadzie wszystkie maluchy mają jedną wspólną cechę – bardzo łatwo się zniechęcają, kiedy coś im nie wychodzi bądź czegoś nie rozumieją. Wówczas to właśnie rodzic staje przed koniecznością dokładnego wyjaśnienia danego zagadnienia. Ważne, aby uświadomić mu, że nie można się poddawać po pierwszym niepowodzeniu. Sposobów na to jest kilka i możesz po nie sięgnąć w każdej chwili. Jak zmotywować dziecko do nauki sprawdź na https://mamaimaluch.pl, a dowiesz się, jak mu pokazać, że nie warto się od razu poddawać tylko szukać innych sposobów na rozwiązanie danego problemu. Najważniejsza jest rozmowa i to, aby dowiedzieć się, z czym dziecko konkretnie ma trudności. Jeśli tematyka przekracza twoje zdolności i możliwości, pomyśl nad zajęciami pozalekcyjnymi czy korepetycjami. Mniejsze dzieci łatwiej się uczą poprzez zabawę, zatem wymyślając różnorodne gry, rebusy, zagadki czy malowanki przekażesz mu wiedzę tak, że nawet nie „poczuje”, że to nauka. Rodzice popełniają częsty błąd, cytując podręczniki i zachowując się jak profesor na wykładzie. Dziecko wówczas się wyłącza i kompletnie nie słucha. Umówmy się, nikt nie lubi przynudzania a maluchy tym bardziej. Lubią, jak coś się dzieje, jak lekcja jest ciekawa, zabawna, kolorowa. Ucząc się, można przecież śpiewać i tańczyć. Postaraj się zatem, aby wasze domowe lekcje właśnie tak wyglądały. Poczytaj w internecie lub zerknij na kanał youtube innych rodziców. Może właśnie od nich zaczerpniesz pewne inspiracje i sprawisz, że dziecko naprawdę będzie chciało się z tobą uczyć i to właśnie od ciebie wszystkiego się dowiedzieć.
Pomagając dziecku w nauce dobrze opracować plan, oczywiście wspólnie. Usiądźcie i spiszcie ustalone razem zasady. Warto, aby siadało do lekcji o stałej porze i nie od razu po powrocie ze szkoły. Daj mu chwilę oddechu, niech sobie na spokojnie coś zje czy pogra na komputerze przez pół godziny. Młody człowiek też potrzebuje chwili „odmóżdżenia”, wtedy lepiej się skoncentruje, a informacje z podręczników łatwiej wejdą mu do głowy. Dopilnuj, aby na biurku znajdowały się tylko przybory szkolne. Żadnych rozpraszających zabawek. Nie zmuszaj go do nauki. Jeśli temat jest dla niego wyjątkowo trudny, zróbcie sobie przerwę. Pomagaj w odrabianiu lekcji, ale nie rób tego za dziecko. Zachęcaj, by uczyło się na głos, a po przeczytaniu danego fragmentu tekstu niech opowie, o czy właśnie przeczytało. Pomóż mu sformułować wnioski, jeśli ma z tym problem. Nie zapominaj o systematycznym sprawdzaniu i śledzeniu jego postępów. Wygospodaruj zawsze czas, aby sprawdzić zeszyty i kontroluj czy praca domowa rzeczywiście jest odrobiona.
Problemy z nauką – o czym rodzić musi pamiętać?
Ogólnie rzecz biorąc spraw, aby twoje dziecko wiedziało, że zawsze może na ciebie liczyć. Że jeśli przyjdzie do ciebie z prośbą o wytłumaczenie czegoś, czego nie rozumie teksty typu „a czego tu nie rozumieć? Przecież to banalnie proste!” sobie daruj. W ten sposób okazujesz dziecku brak szacunku i zasugerujesz, że jest głupie. To, że coś jest oczywiste dla ciebie, nie oznacza, że dla innych też będzie. Zwłaszcza dla dziecka, które dopiero uczy się otaczającego świata i wiele rzeczy może być dla niego niezrozumiałe. Nie porównuj go do innych dzieci, bo to najgorsze co robią rodzice. Znasz to uczucie, że nie byłeś jak Jacek z twojej klasy, który ma same 5 z matematyki, a ty tylko 3? Przyznaj sam przed sobą, czy miło było ci słuchać takich tekstów od twoich rodziców? Nie miałeś wrażenia, że woleliby tego Jacka za syna, bo taki zdolny? No właśnie. Nie rób tego błędu. Pokaż swojemu dziecku, że jesteś dla niego w takich chwilach i zawsze służysz pomocą. Unikniesz rozczarowania na wywiadówkach, bo bało ci się powiedzieć, że czegoś nie umie, nie rozumie i nie chciało prosić o pomoc. Ty też byłeś dzieckiem i też pewne rzeczy przychodziły ci z trudem, prawda?