Pierwszy rower dla malucha – jak wybrać ten odpowiedni?

Sprzęty tego typu jak rower jest zdecydowanie ciężej dobrać dziecku niż dorosłej osobie i wielu rodziców często zastanawia się co wybrać, żeby było jak najlepsze. Najciężej jest jednak dobrać ten pierwszy rower, na którym nasze dziecko ma nauczyć się jeździć.

Artykuł powstał we współpracy ze sklepem rowerowym w Warszawie WygodnyRower.pl

Istnieje wiele kontrowersyjnych teorii, które zakładają, że nie ma sensu kupować podopiecznemu rowerka z doczepionymi kółkami i trzeba od razu uczyć go jazdy na jednośladzie. Ma to swoich zwolenników, ale także przeciwników. Obie grupy popierają swoje racje rzetelnymi argumentami, a to, która nas bardziej przekona, zależy już od nas samych.

Rowery dziecięce a wiek, predyspozycje i wzrost malucha

Przy wyborze pierwszego rowerku należy wziąć pod uwagę kilka najważniejszych aspektów. Jednym z nich jest wiek dziecka. Rodzice mogą nie być zorientowani czy jest to odpowiedni moment na naukę jazdy. Czy postępować zgodnie z zasadą „im szybciej, tym lepiej”? Okazuje się, że niekoniecznie. Ciężko byłoby bowiem posadzić dziecko na rowerze, jeśli jeszcze ma problemy z chodzeniem.

Dlatego szacuje się, że optymalny wiek to około 3 lata. Oczywiście wszystko zależy również od predyspozycji malucha i etapu jego rozwoju. Istnieją także takie modele rowerków, które umożliwiają poruszanie się dziecka już w wieku niecałych 2 lat. Podczas wybierania najlepiej jest sprawdzić czy dziecko będzie mogło bez problemu zarówno wsiąść jak i zsiąść z rowerku.

Tutaj nadchodzi problem związany ze wzrostem. Powodem problemów z odpowiednim doborem sprzętu może być fakt, że maluch wciąż rośnie. Ciężko jest więc oszacować czy dany rower będzie pasował przez następny rok, a może miesiąc. Dla młodzieży albo dorosłych ludzi koryguje się po prostu wysokość siodełka (zazwyczaj ustawia się go na poziomie bioder) i tak już zostaje na zawsze.

Rowery dziecięce, mimo że posiadają możliwość regulowania wielkości na pewną skalę, nie wystarczą na długo. Dlatego przede wszystkim rower nie może być za mały albo „minimalnie dopasowany”, ponieważ za chwilę dziecko z niego wyrośnie i trzeba będzie rzucić go w kąt i zainwestować w nowy. Z drugiej jednak strony nie można popadać w paranoję i inwestować w za duży sprzęt. „No bo przecież dziecko w końcu do niego dorośnie”.

Podopieczny będzie się po prostu męczył, a dodatkowo może to grozić groźnymi kontuzjami. Dlatego najlepiej jest dobierać rowery dziecięce w taki sposób, aby siedzący maluch mógł bez problemu dotknąć całymi stopami podłoża. U dorosłych jest to mniej istotne, jednakże dziecko dopiero uczy się jeździć i musi mieć jakieś podparcie. Inaczej będzie się przewracać i robić sobie krzywdę, a tego nikt nie chce.

Wypożyczalnia rowerów w Warszawie – czy warto decydować się na tego typu rozwiązania?

W wyborze pierwszego dziecięcego rowerka z pewnością pomoże wypożyczalnia rowerów. Wówczas można na spokojnie przetestować określone typy i dobrać idealną wielkość. Dziecko będzie mogło jeździć i sprawdzać czy dobrze czuje się na takim rowerze. Jeśli nie – wypożycza się inny model i próbuje dalej, aż do skutku.

Jeśli maluch nie ma jeszcze swojego własnego pojazdu, można wykupić na określony czas rowery miejskie. Warszawa to miasto, w którym wiele jest ofert tego typu, wystarczy odrobinę poszukać. Wówczas można wybrać się na rodzinną wycieczkę rowerową, albo wykorzystać fakt, że jedzie się na wakacje czy na wieś i tam będą dogodne warunki do nauki jazdy dziecka.

Wybór kółek – jaka liczba będzie najbardziej odpowiednia?

Dla dzieci w wieku 2, 3 lat dobrze jest kupić już rowery dwukołowe, jednak z doczepianymi bocznymi kółkami. Oczywiście można próbować nauczyć malucha jeździć bez nich (na przykład przy pomocy kija zamontowanego z tyłu), lecz wywrze to na nim zbyt duży stres. Z takim sprzętem musi się oswajać stopniowo. Alternatywnym pomysłem może być tak zwany „rowerek biegowy”, który nie posiada pedałów.

Jest niski i dziecko bez problemu dotyka stopami podłogi. Nogi są siłą napędową. Maluch uczy się w ten sposób utrzymywać równowagę i jest mu potem łatwiej „wyczuć” normalny, jednośladowy rower. Z takim sprzętem poradzić powinien już sobie każdy dwulatek (oczywiście pod warunkiem, że rower jest dobrze dopasowany).